Komentarze: 2
Kiedyś go zniszcze....
jeszcze nie teraz, jeszcze jestem za słaby....
Kiedyś....
Zniszcze go, bo on niszczy mnie codzień....
Zniszcze go, bo on zniszczył to, co było nieśmiertelne....
Kiedyś go zniszcze...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
Kiedyś go zniszcze....
jeszcze nie teraz, jeszcze jestem za słaby....
Kiedyś....
Zniszcze go, bo on niszczy mnie codzień....
Zniszcze go, bo on zniszczył to, co było nieśmiertelne....
Kiedyś go zniszcze...
"....Całe życie walczymy, a podczas najważniejszej walki dajemy dupy - poddajemy się..."
Lubił go za tą drogę na treningi, za zawsze ten sam zakup....
Lubił go za jego styl życia, tak rózno od wszystkich....
Lubił go za jego wyjątkowość....
Lubił go za jego tajemniczość, która powoli przistaczała się w światło...
Lubił go za te godziny spędzone w ławce szkolnej....
Lubił go za to, że widział to, czego inni nigdy nie ujrzą....
Lubił go za to, że dał mu nowy obraz na świat, innych ludzi....
Lubił go za ten spędzony razem czas...
Lubił go za to, że go poznał.....
Lubił go za to, że oboje byli inni od reszty, inni od siebie....
Lubił go za to, w jaki sposób rozmawiał...
Lubił go za te rozmowy na GG....
Lubił go za don Kichota....
Lubił go za FigthClub, szalone pomysły...
Lubił go za wspólne imprezy...
Lubił go, darzył go szacunkiem, chciał go poznać.......
Myśli go przygniatały. Nie rozumiał ich, walczył z nimi....
Lubił gdy śpiewała. Myślał wtedy, i rozumiał.... pomagało mu to
Lubił te spacery po działkach, cmentarzu, wale.....
Lubił te rozmowy, wydawało się, że nigdy nie milkli...
Lubił gdy razem się wygłópiali, razem spędzali czas....
Lubił jej podejście do życia, dojrzałe, pełne sprzeczności, których nie rozumiał....
Lubił ją, za to jaka była - dojrzały dzieciak....
Lubił gdy go pocieszała....
Lubił, gdy byłą przy nim, gdy płakał...
Lubił, gdy się przytulała....
Czuł przy niej.....
.......dlaczego. dlaczego tak się stało. gdzie popełniłem błąd..........
są trzy możliwe rzeczy , które będą głópie....
oby żadna się nie spełniła.... nie może się spełnić....
cmentarz.....
chciała śpiewać....milczałem
chciała wiedzieć..... nic nie powiedziałem...
cały czas byłem opętany przez tą myśl....
chciałem.... chciałem śmiac się razem z nią, bawić się, cieszyć się życiem.... nie potrafiłem
przepraszam..... jeszcze kiedyś razem pośpiewamy
dziękuje dzieciak
"boje się, że się zakocham" - nie bój się. zrób to....
Czemu wszyscy wpierdalają się w nie swoje sprawy??
Słuchając takich słów chce mi się płakać....
Podobno przyjaźnie nigdy nie gasną... - więc to nie była przyjaźń....
Zalewam myśli kolejną łzą. Każda rani coraz bardziej..... Czemu służy ten płacz?? kiedy w końcu on się skończy?? od 3 miesięcy nie ma dnia bez tej myśli. Myśli, która zabija mnie od środka......
NIe chce już płakać. Nie chce już czuć. Chce się napić. Chociaż na chwile zapomne......
"... każda zmiana jest dobra. zależy tylko dla kogo." - nie, NIE , NIE....